Zabić drozda
Fragment tekstu:
Panu Lee i Alice z czułością i przywiązaniem
Adwokaci chyba też kiedyś dziećmi byliCharles Lamb
CZĘŚĆ PIERWSZA
1
Mając niespełna trzynaście lat, mój brat Jem doznał skomplikowanego złamania ręki w łokciu. Odkąd kości się zrosły i jego obawy, że nigdy nie będzie mógł grać w piłkę nożną, minęły, rzadko kiedy martwią go skutki tego złamania. Lewą rękę Jem ma teraz nieco krótszą od prawej i gdy stoi albo chodzi, dłoń odstaje mu od boku pod kątem prostym, a kciuk jest równoległy do biodra. Nigdy jednak nie przywiązywał do tego wagi, dopóki mu to nie przeszkadzało podawać i kopać piłki. Z biegiem lat mogąc popatrzeć z perspektywy na wydarzenia, które doprowadziły do tego wypadku, nieraz je omawialiśmy. Moim zdaniem, zapoczątkowali to wszystko Ewellowie, ale Jem, starszy ode mnie o cztery lata, twierdził, że to się zaczęło grubo wcześniej. Że to się zaczęło w czasie tamtych wakacji, gdy po raz pierwszy przyjechał do nas Dill, bo to przecież Dill nam podsunął myśl, ...