Marcin Firlej, Jacek Kaczmarek

Szum skrzydeł Azraela

Szum skrzydeł Azraela

Prolog Miasto tańczyło już drugi dzień. Ulice rozedrgane upałem i muzyką podrygiwały całymi godzinami, nie przejmując się nieśmiałymi i całkowicie bezskutecznymi próbami uporządkowania radosnego chaosu przez bezduszną sygnalizację świetlną. Czerwone, pomarańczowe, zielone... wyczekiwanie, kiedy tysiące kół samochodów potoczy się do przodu. Wbrew wszelkim prawidłom ruchu drogowego miasto ruszało się jednak tylko w górę i w dół, falując od czasu do czasu na boki. Inny rodzaj ruchu zdawał się być zupełnie poza sferą jego zainteresowań, a może nawet i świadomości. Czerwone, pomarańczowe, zielone... i znowu nic. Wbrew poważnie zagrożonym interesom przepisów ruchu drogowego działali nawet policjanci: chroniąc taneczny zamęt, wspierali go, a czasami wręcz stawali się jego częścią. To wszystko z radości i dumy... miasto pląsało i ani myślało się zatrzymać czy też wypuścić z macek ulicznego festynu tych, którzy szukali odpoczynku z dala od rozlewającego się zgiełku.- Przyłączcie się do nas! Ba...

35,90 zł
12,90 zł