Kurt Vonnegut

Rzeźnia numer pięć

Rzeźnia numer pięć

Fragment tekstu: 1 Wszystko to zdarzyło się mniej więcej naprawdę. W każdym razie wszystko to, co dotyczy wojny. Pewien facet, którego znałem osobiście, został naprawdę rozstrzelany w Dreźnie za kradzież czajnika. Inny z moich znajomych naprawdę odgrażał się, że po wojnie załatwi swoich osobistych wrogów przy pomocy wynajętych morderców. I tak dalej. Nazwiska pozmieniałem.Prawdą jest też, że w roku 1967 odwiedziłem ponownie Drezno za pieniądze fundacji Guggenheima (niech je Bóg ma w swojej opiece). Przypominało bardzo Dayton w stanie Ohio, tyle że więcej tu wolnych terenów. Ziemia tutaj musi zawierać tony mączki z ludzkich kości.Pojechałem tam z moim dawnym frontowym towarzyszem Bernardem V. O'Hare i zaprzyjaźniliśmy się z taksówkarzem, który zawiózł nas do rzeźni, gdzie zamykano nas na noc, kiedy byliśmy jeńcami. Nazywał się Gerhard Müller. Opowiadał nam, że był przez jakiś czas w niewoli amerykańskiej. Pytaliśmy go, jak się żyje przy komunistach, a on powiedział, że początkowo było...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Rysio snajper

Rysio snajper

Fragment tekstu: Wstęp Deadeye Dick, podobnie jak Barnacle Bill, jest przezwiskiem dla marynarza. "Deadeye" oznacza jufers talrepu - obły drewniany kołek, zazwyczaj obciągnięty sznurem lub żelazną obejmą i podziurawiony, stosowany na dawnych żaglowcach. Z dziur w jufersie wychodziły wiązki lin, głównie want i sztagów. Lecz na Środkowym Zachodzie w czasach mojej młodości "Deadeye Dick" było określeniem wyrażającym uznanie dla kogoś, kto po mistrzowsku posługuje się bronią palną. W wolnym przekładzie brzmiałoby ono Rysio Snajper.Przezwisko to jest więc czymś w rodzaju odpowiednika ryby płucodysznej. Ona także narodziła się w oceanie, ale przystosowała się do życia na lądzie. Jest w tej książce kilkanaście przepisów kulinarnych - mają one służyć jako muzyczne interludia dla gruczołów ślinowych. Do ich spisania natchnęły mnie James Beard's American Cookery, The Classic Italian Cook Book Marcelli Hazan oraz The African Cookbook Bei Sandler. Zastrzegam jednak, że majstrowałem trochę przy ...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Slapstick, albo nigdy więcej samotności

Slapstick, albo nigdy więcej samotności

Fragment tekstu: Prolog Nigdy już nie będę bliższy napisania autobiografii niż teraz. Zatytułowałem ją Slapstick, ponieważ jest groteskową poezją sytuacyjną - przypominającą komedie slapstickowe, a zwłaszcza dawne komedie Laurela i Hardy'ego.Moja książka opowiada o życiu, na jakie mam ochotę.To wszystkie próby mej ograniczonej zręczności i inteligencji. One trwają zresztą nadal.Myślę, że tajemnica śmieszności Laurela i Hardy'ego polega na tym, że obaj ze wszystkich sił starali się sprostać każdej takiej próbie.Zawsze w dobrej wierze targowali się ze swoim przeznaczeniem i dlatego byli tacy cudowni i nieprawdopodobnie zabawni. W ich filmach niewiele mówiło się o miłości. Bardzo często natomiast ukazywano poezję sytuacyjną małżeństwa, a to nie to samo. Małżeństwo było jeszcze jedną próbą - próbą stwarzającą możliwości komiczne, pod warunkiem, że każdy poddawał się jej w dobrej wierze.Problemu miłości nigdy nie roztrząsano. Dyskutowanie o życiu bez słowa wzmianki o miłości jest dla mni...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny