DATA PREMIERY: 3 KWIETNIA
Dlaczego niektóre narody są bogate, a inne biedne? Dlaczego tak je różnicują majętność i ubóstwo, zdrowie i choroba, dostatek i głód?
Błyskotliwa książka, od której niepodobna się oderwać. Dlaczego narody przegrywają odpowiada na pytania trapiące specjalistów od stuleci: dlaczego niektóre narody są bogate, a inne biedne, dlaczego tak je różnicują majętność i ubóstwo, zdrowie i choroba, dostatek i głód?
Co o tym decyduje? Kultura, klimat, położenie geograficzne? A może niewiedza, jak uprawiać politykę?
Prosta odpowiedź brzmi: nie. Żaden z tych czynników nie jest determinantą wyznaczającą los społeczności, gdyby bowiem tak było, czym wyjaśnić to, że Botswana stała się jednym z najszybciej rozwijających się krajów świata, podczas gdy inne afrykańskie narody, takie jak Zimbabwe, Kongo, Sierra Leone grzęzną w bagnie nędzy i przemocy?
Daron Acemoglu i James Robinson przekonująco dowodzą, że u podstaw gospodarczego sukcesu leżą tworzone przez ludzi instytucje po...
Błyskotliwa książka, od której niepodobna się oderwać. Dlaczego narody przegrywają odpowiada na pytania trapiące specjalistów od stuleci: dlaczego niektóre narody są bogate, a inne biedne, dlaczego tak je różnicują majętność i ubóstwo, zdrowie i choroba, dostatek i głód?
Co o tym decyduje? Kultura, klimat, położenie geograficzne? A może niewiedza, jak uprawiać politykę?
Prosta odpowiedź brzmi: nie. Żaden z tych czynników nie jest determinantą wyznaczającą los społeczności, gdyby bowiem tak było, czym wyjaśnić to, że Botswana stała się jednym z najszybciej rozwijających się krajów świata, podczas gdy inne afrykańskie narody, takie jak Zimbabwe, Kongo, Sierra Leone grzęzną w bagnie nędzy i przemocy?
Daron Acemoglu i James Robinson przekonująco dowodzą, że u podstaw gospodarczego sukcesu leżą tworzone przez ludzi instytucje polityczne i gospodarcze (oraz ich brak). Korea, by sięgnąć po jeden z najbardziej fascynujących przykładów, to kraj jednolity ludnościowo, a przecież mieszkańcy Ko...
Fragment tekstu:
Przedmowa
Od pewnego czasu, również w poprzednich publikacjach, usiłuję wypracować podejście do nauk społecznych odbiegające w zasadniczy sposób od tradycji myśli społecznej. Niniejszy tom zawiera podsumowanie tych prób i przedstawia je, jak mam nadzieję, w postaci rozwiniętej i spójnej. Niejednoznaczny termin "podejście" do nauk społecznych zdaje de facto dobrze sprawę z tego, co uważam za metodologiczne konsekwencje teorii strukturacji. W naukach społecznych, z powodów omówionych szczegółowo poniżej, pojęciowe schematy porządkujące badania życia społecznego i kierujące nimi są tym, czym teoria być może i czemu służy. Powyższe twierdzenie nie znaczy oczywiście, by celem teorii społecznej nie było oświetlanie, interpretowanie i wyjaśnianie zasadniczych cech ludzkiego postępowania. Sądzę, że zadanie formułowania i oceniania uogólnień - nie mówię "praw" - jest tylko jednym z priorytetów i podstawowych zadań teorii społecznej. Budowanie zbioru dobrze ustalonych uogólnie...
Fragment tekstu:
Dla Noah, Micah i Sam
WSTĘP
Żyjemy dziś w ważnym i przełomowym momencie; stało się bowiem jasne, że wzory męskości przekazywane przez kulturę masową utraciły swoją nośność; mężczyzna nie może już się na nich opierać. Osiągając wiek trzydziestu pięciu lat, wie, że wzorce idealnego mężczyzny, twardego mężczyzny, prawdziwego mężczyzny, jakie wyniósł ze szkoły średniej, są bezużyteczne w realnym życiu.Ludowe baśnie i bajki przechodziły niczym woda przez grubą warstwę gleby, z pokolenia na pokolenie, i możemy ufać zawartym w nich prawdom bardziej niż, powiedzmy, tym wymyślonym przez Hansa Christiana Andersena. Motywy przekazywane przez dawne opowieści - klucza wykradanego spod poduszki matki, podnoszonego z ziemi złotego pióra z płonącej piersi Żarptaka, Dzikusa spotykanego pod powierzchnią jeziora, śladów czyjejś krwi w lesie, które okazują się w końcu śladami Boga - przenikają w nas z wolna, by potem, już zadomowione, rozwijać się w naszym wnętrzu.Nie gdzie indziej ...
Fragment tekstu:Dla Elli, Toma, Guya i Edwarda
I jam w przyszłość się pogrążał i, jak oka sięgnie trud, Świat widziałem, który idzie, i wszelaki jego cud.
Ruch widziałem na niebiesiech, czarodziejskich statków rząd, Drogi towar zrzucających na purpurą zlany ląd.
Na niebiesiech krzyk słyszałem: w górze ludy toczą bój, A z powietrznych ich okrętów płynie krwawej rosy zdrój.
Ciepły wietrzyk południowy świat przebiega wszerz i wzdłuż, A tu górą ludy dzierżą swe sztandary w huku burz.
Aż zamilknie surma boju, aż proporców zwiną szmat W parlamencie rzeszy ludów, gdy się zbrata cały świat.
Alfred Tennyson, Zamek w Locksleyprzeł. Jan Kasprowicz
Od autorówNiniejsza nota sporządzana jest właśnie gdzieś między Los Angeles a Nowym Jorkiem - na amerykańskim komputerze, w amerykańskim samolocie należącym do amerykańskich linii lotniczych - na uprzejme polecenie amerykańskiego wydawcy. Ale tak naprawdę w...
Te pliki cookie są niezbędne do działania strony i nie można ich wyłączyć. Służą na przykład do utrzymania zawartości koszyka użytkownika. Możesz ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała te pliki cookie, ale wtedy strona nie będzie działała poprawnie. Te pliki cookie pozwalają na identyfikację np. osób zalogowanych.
Zawsze aktywne
Analityczne pliki cookie
Te pliki cookie pozwalają liczyć wizyty i źródła ruchu. Dzięki tym plikom wiadomo, które strony są bardziej popularne i w jaki sposób poruszają się odwiedzający stronę. Wszystkie informacje gromadzone przez te pliki cookie są anonimowe.
Reklamowe pliki cookie
Reklamowe pliki cookie mogą być wykorzystywane za pośrednictwem naszej strony przez naszych partnerów reklamowych. Służą do budowania profilu Twoich zainteresowań na podstawie informacji o stronach, które przeglądasz, co obejmuje unikalną identyfikację Twojej przeglądarki i urządzenia końcowego. Jeśli nie zezwolisz na te pliki cookie, nadal będziesz widzieć w przeglądarce podstawowe reklamy, które nie są oparte na Twoich zainteresowaniach.