Kalekie dzikusy z gorących krajów
Fragment tekstu:
Lima, Perupaździernik 1997
Łysa papuga wyglądała jak skrzyżowanie ludzkiego embriona z koszernym kurczakiem. Ze starości utraciła wszystkie pióra, nawet puch, a jej pełna guzków, żółtawa skóra była poprzetykana siatką gumowatych błękitnych żył.- Patologia - mruknął Switters, mając na myśli nie tylko papugę, ale całą scenę, w tym krążącą po mrocznej willi skurczoną staruszkę, za którą posłusznie dreptał ptak. Jego szpony chrobotały głucho, walcząc o punkt oparcia na terakocie, a kiedy co pewien czas papuga traciła równowagę i zaczynała się ślizgać, z jej gardła wydobywał się skrzek tak rozedrgany i słaby, jakby głaskał ją dusiciel z Bostonu. Ptak skrzeczał, starucha gdakała, trudno powiedzieć, czy ze współczucia, czy też dezaprobaty, gdyż nie odwracała się do swojego oddanego towarzysza, lecz w amorficznej czarnej sukni wędrowała bez celu od jednego zabytkowego drewnianego mebla do drugiego.Switters udawał uznanie, ale w skrytości ducha napełniało go to odrazą, tym ba...