Fragment tekstu:
PROLOG
1992
Melanie Harvey spokojnym krokiem szła Bayler Street w Grantley.Urodziła się w tym małym mieście w Essex, a teraz tu studiowała. Uważała, że dzięki wykształceniu staje się osobą bardziej wyrafinowaną. Jej nauczyciele nigdy by nie uwierzyli, że nauka będzie jej kiedyś sprawiała przyjemność. Kochała to miasto, czuła się tutaj u siebie, tutaj chciała pracować i wychowywać dzieci. Zwłaszcza odkąd nadszedł nowy porządek. Grantley rozrastało się, podnosiło swoją pozycję w świecie i Melanie bardzo chciała uczestniczyć w tym procesie. Tereny wokół miasta stopniowo zabudowywały się osiedlami domów - oczywiście prywatnymi. Dotychczasową zabudowę burzono albo odnawiano, żeby mieli gdzie mieszkać ci, którzy woleli dojeżdżać czterdzieści minut do pracy, jeśli rekompensował im to fakt, że mogli wychowywać dzieci w dostatecznie wiejskich warunkach. Ludzie ci płacili astronomiczne sumy za dom z trzema sypialniami. Melanie każdego ranka biegała tą samą trasą i była zdumio...
Fragment tekstu:
Dla Ottona Penzlera
Autor ma przyjemność docenić pomoc Ragdale Foundation z Lake Forest w stanie Illinois, gdzie dokonano części przygotowań do niniejszej książki, a także wsparcie Virginia Center for the Creative Arts w Sweet Briar w Wirginii, gdzie ją napisał.
Rozdział I
Kwadrans po dziesiątej w ostatnią środę maja wsadziłem piękną kobietę do taksówki i patrzyłem, jak odjeżdża z mojego życia, a przynajmniej z najbliższej okolicy. Potem zszedłem z krawężnika i złapałem drugą taksówkę.Róg Siedemdziesiątej Pierwszej Ulicy i West Endu, powiedziałem kierowcy.Był przedstawicielem ginącego gatunku, ten zasuszony stary sęp, dla którego angielski był mową ojczystą.- To pięć przecznic stąd, cztery prosto i jedna w bok. Mamy piękną noc, więc co taki młody człowiek jak pan robi w taksówce?Próbuje zdążyć na czas, pomyślałem. Te dwa filmy trwały trochę dłużej, niż przewidywałem, a musiałem wpaść do swojego mieszkania, zanim pospieszę do cudzego.- Dokucza mi noga - powiedzia...
Fragment tekstu:
Zwykle nie chodzę do baru ze studentami. Jak dotąd mam w tej materii niemal same złe doświadczenia.Cornelius miał jednakże problemy z kategorią ironii, podobnie zresztą jak i cała grupa. Moi studenci znacznie lepiej rozumieli "realizm", chociaż przeważnie kojarzyli go z imitacją stylu Ernesta Hemingwaya. Krótkie, płaskie zdania, przymiotnik przed każdym rzeczownikiem. Nie lubili takiego pisarstwa, nudziło ich. Nie odpowiadał im obraz autora, który wyłaniał się z jego tekstów, nie lubili też jego bohaterów, takich jak biały myśliwy w Krótkim szczęśliwym życiu Francisa Macombera. Sądzę, że tak naprawdę fascynowała ich buntownicza postawa pisarza, a także pełen brutalności i tragizmu obraz świata w jego utworach, ale z jakiegoś powodu nie potrafili odczuć emocjonalnej więzi z jego prozą. Uznali, że Hemingway po prostu nie jest klawym facetem.Zastanawiałam się, czy dać im do przeczytania Zakręt rzeki albo Partyzantów Naipaula. Uznałam jednak, że zapewnie oburzyłyby ich sc...
Fragment tekstu:
Dla Andy'ego, Joanne i MiriamPamięci Shiry - aleha ha'szalom*
Podziękowania
Szczególne podziękowania dla Malki Hier i pracowników Muzeum Tolerancji w Los Angeles. Oby wasze idee stały się kiedyś codziennością dla nas wszystkich.
Jeden
Telefon był z policji. Nie od porucznika, męża Riny, choć z jego posterunku. Rina Decker przez chwilę w napięciu słuchała mężczyzny. Gdy dotarło do niej, że sprawa nie ma związku z Peterem ani z dziećmi, podziękowała Bogu, czując falę nagłej ulgi. A kiedy po chwili poznała powód telefonu policjanta, za sprawą niedawnego lęku o najbliższych wcale nie była tak zszokowana jak powinna.Żydowską populacją West Valley w Los Angeles już w przeszłości wstrząsały przestępstwa na tle rasowym, których kulminacją był słynny zamach sprzed paru lat, gdy pewien człowiek wysiadł z publicznego autobusu i ostrzelał Centrum Społeczności Żydowskiej. Zarówno wtedy, jak i obecnie Centrum pełniło rolę azylu dla swoich członków, ofiarowując im rozma...
Fragment tekstu:
WSTĘPCzęsto jestem pytana o tytuły moich książek. Pomysł na tytuł tej powieści przyszedł mi do głowy, kiedy gromadziłam do niej materiał. Rozmawiałam z bardzo miłą kobietą, którą znałam od dobrych kilku lat. Przez większość życia była prostytutką i łaskawie zgodziła się zapoznać mnie z najnowszym żargonem z branży ulicznej i podzielić się ze mną anegdotami ze swego dawnego życia zawodowego. W każdym razie kiedy rozmawiałyśmy nad butelką wina, powiedziała coś, czego nigdy nie zapomnę.W swoim czasie była "dobrze płatną sztuką", jak sama się wyraziła. Ale potem, kiedy przybyło lat, zrobiło się trudniej, co jest nieuchronne u starzejących się kobiet, które sprzedają swoje ciało.- Jesteśmy kobietami bez twarzy, Tina, nasze życie jest bez twarzy - powiedziała ze śmiechem. - Nasi klienci są bez twarzy. Gdyby facet wrócił dziesięć minut po tym, jak go obsłużyłam, to bym go nie poznała. Gdybyśmy się spotkali w supermarkecie, to tak, jakbyśmy się nigdy wcześniej nie widzieli.St...
Fragment tekstu:
Dla Mary Pat, która otworzyła właściwe drzwi
Panie, ten, kto chce zarabiać na chleb, pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz.
dr Samuel Johnson
Rozdział I
- Gramercy Park to oaza na środku szalejącego morza - powiedziała pani Henrietta Tyler. - Można się tam schronić przed pociskami zawistnego losu, o których mówi poeta. - Pani Henrietta westchnęła. Wyglądała jak ktoś, kto patrzy na oazę wynurzającą się z morza. - Młody człowieku - zaczęła. - Nie wiem, co bym zrobiła bez tego błogosławionego kawałka zieleni. Po prostu nie wiem.Błogosławiony kawałek zieleni to prywatny park, który znajduje się w pobliżu Wschodniej Dwudziestej Ulicy. Otacza go żelazne ogrodzenie wysokie na siedem albo osiem stóp, a zamknięta brama broni wstępu niepożądanym osobom. Mogą tam wejść jedynie mieszkańcy budynków znajdujących się obok parku. Ci ludzie płacą roczną składkę, dzięki której skwer jest dobrze utrzymany, żelazną bramę...
Fragment tekstu:
Dla Régine
1
Zakończona triumfem kampania generała Taddea Bottanda, mająca na celu zdemaskowanie tajemniczego angielskiego marszanda, Geoffreya Forstera, jako najbardziej niezwykłego złodzieja swojego pokolenia, rozpoczęła się od nadanego w Rzymie listu, który pewnego szczególnie pięknego poranka pod koniec lipca pojawił się na biurku generała w jego gabinecie mieszczącym się na trzecim piętrze Wydziału Prewencji Kradzieży Dzieł Sztuki.Początkowo ten niepozorny ręczny granat, ukrywający się pod postacią oklejonej i ostemplowanej informacji, czekał sobie spokojnie, aż jak zwykle każdego ranka generał, trzymający się sztywno rutyny, strząśnie z siebie resztki snu i dopełni porannego ceremoniału podlewania kwiatków, przejrzenia prasy i wypicia filiżanki kawy, regularnie dostarczanej z baru po przeciwnej stronie Piazza San Ignazio.Następnie systematycznie, sztuka po sztuce przeglądał przygotowaną przez sekretarkę pocztę, powolutku odgruzowując stos przeróżnych wiadomośc...
Fragment tekstu:
PROLOGRęka mężczyzny spoczywa na jej udzie. Kobieta ma na sobie cienką, bawełnianą koszulę nocną. Mężczyzna trzyma drugą rękę na kierownicy. W świetle księżyca widać żyły na jego dłoni. Kobieta przygląda się jego profilowi. "Dlaczego ma na sobie mundur?" - myśli. Jej ciałem wstrząsają dreszcze. Odrzuca do tyłu głowę i opiera się o fotel. Na czystym, zimowym niebie widać wyraźnie gwiazdy. Za oknem migają drzewa. Kobieta ma wrażenie, że miękki, obity skórą fotel się pod nią zapada.Obserwuje mężczyznę, który pochyla się nad kierownicą. W jego ręce migocze srebrzysty przedmiot. Gwiazdy znikają. Widać teraz tylko gałęzie drzew, które ocierają się o dach samochodu.Mężczyzna odwraca się, ale jego twarz jest wciąż niewidoczna.- Wysiadaj - mówi.Kobieta się ociąga.Tylne drzwi otwierają się i kobieta widzi innego mężczyznę. Jest młodszy niż poprzedni. Na jego twarzy maluje się wściekłość.- Wysiądź z samochodu.Kobieta spełnia polecenie. Na zewnątrz jest zimno. Kobieta ma bose sto...
Fragment tekstu:
Książkę tę poświęcam Wayne'owi Simmonsowi i Stephenowi Kingowi. Mojemu bratu Wayne'owi za niezmienne poczucie humoru, którego nie pozbawiła go nawet praca - codzienne śledztwa w sprawie wypadków samochodowych, a Stephenowi, który z powodu czyjejś niewytłumaczalnej głupoty poczuł na chwilę niebezpieczny dotyk czubeczka ostrza Darwina, pragnę wyrazić wdzięczność za to, że ciągle jest z nami i nadal chce nam opowiadać kolejne historie.
Autor pragnie podziękować Wayne'owi A. Simmonsowi i Trudy Simmons za pomoc i rady, jakie od nich otrzymał podczas zbierania materiałów do tej powieści.Dziękuję też kierownictwu portu szybowcowego Warner Springs za udzielenie mi zgody na sprawdzenie moich teorii związanych z walką powietrzną i przetestowanie pod tym kątem jednego z ich wyczynowych szybowców. Chcę również podziękować "The Accident Reconstruction Journal", Scout Sniper School Marynarki Stanów Zjednoczonych w Quantico, w stanie Wirginia oraz Camp Pendleton w Kalifornii. Wiele...
Fragment tekstu:
Douglas Preston i Lincoln Child dedykują tę książkę amerykańskim nauczycielom, profesorom i bibliotekarzom, zwłaszcza tym, którzy odmienili ich życie.
PODZIĘKOWANIA
Lincoln Child chciałby podziękować dr. med. Lee Suckno, dr. med. Bry Benjaminowi, dr. med. Anthony'emu Cifelli oraz dr. med. Traianowi Parvulescu za ich pomoc. Dziękuję także mojej rodzinie, biologicznej i przyszywanej, za miłość i wsparcie. Szczególne podziękowania dla mojej matki, Nancy Child, za specyficzne porady.Douglas Preston pragnie wyrazić podziękowania Christine i Selene za nieocenioną pomoc przy pracy nad tym manuskryptem oraz jak zawsze podziękować Alethei i Isaacowi. Dziękuję również dr. med. Jamesowi Mortimerowi Gibbonsowi juniorowi za konsultację medyczną.Chcielibyśmy podziękować Jonowi Couchowi za pomoc przy wykorzystanych w tej książce szczegółach dotyczących broni palnej. Dziękujemy też Jill Novak za uważną lekturę manuskryptu. Jesteśmy szczególnie wdzięczni dr. med. Normanowi San Ag...
Te pliki cookie są niezbędne do działania strony i nie można ich wyłączyć. Służą na przykład do utrzymania zawartości koszyka użytkownika. Możesz ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała te pliki cookie, ale wtedy strona nie będzie działała poprawnie. Te pliki cookie pozwalają na identyfikację np. osób zalogowanych.
Zawsze aktywne
Analityczne pliki cookie
Te pliki cookie pozwalają liczyć wizyty i źródła ruchu. Dzięki tym plikom wiadomo, które strony są bardziej popularne i w jaki sposób poruszają się odwiedzający stronę. Wszystkie informacje gromadzone przez te pliki cookie są anonimowe.
Reklamowe pliki cookie
Reklamowe pliki cookie mogą być wykorzystywane za pośrednictwem naszej strony przez naszych partnerów reklamowych. Służą do budowania profilu Twoich zainteresowań na podstawie informacji o stronach, które przeglądasz, co obejmuje unikalną identyfikację Twojej przeglądarki i urządzenia końcowego. Jeśli nie zezwolisz na te pliki cookie, nadal będziesz widzieć w przeglądarce podstawowe reklamy, które nie są oparte na Twoich zainteresowaniach.