Literatura obyczajowa

Siostry
19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Dziewczyna z perłą

Dziewczyna z perłą

Fragment tekstu: Ojcu poświęcam 1664Matka nie powiedziała mi o tej wizycie. Później wyjaśniła, że nie chciała, żebym się zdenerwowała. Zdziwiło mnie to, ponieważ uważałam, że zna mnie dobrze. Ci, co przyszli, uznali, że jestem spokojna. Nie płakałam jak dziecko. Tylko matka mogła zauważyć, że mocniej zaciskam szczęki, a moje i tak wielkie źrenice rozszerzyły się jeszcze bardziej.Kroiłam właśnie warzywa w kuchni, kiedy usłyszałam głosy przed naszymi drzwiami: kobiecy - jasny niczym wypolerowany mosiądz i męski - niski i ciemny jak deski stołu, przy którym pracowałam. Rzadko słyszeliśmy w domu podobne głosy. Były w nich bogato zdobione dywany, książki, perły i futra.Ucieszyłam się, że wcześniej tak porządnie wyszorowałam schody.Głos matki, jak garnek albo dzban, zaczął się przybliżać od przedpokoju. Szli do kuchni. Przesunęłam pokrojone pory na miejsce, położyłam nóż na stole, wytarłam ręce w fartuch i ścisnęłam mocno wargi, żeby je wygładzić.Moja matka weszła pierwsza i rzuciła mi ost...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Mamuśka
19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Niepamięć.
Rabat: 50 %
9,50 zł
Zakrzepły dzień

Zakrzepły dzień

Fragment tekstu: Rozdział 1 Jest to historia roku pierwszego. Nie przepowiada ostatniego. Nie mam wyrzutów sumienia i nigdy nie miałam. Nie czułam też, co mnie zaskakuje, litości.Nic w moim wcześniejszym życiu nie przygotowało mnie na to, czym się stałam. Ani też na tę chwilę, gdy raptem rzeczywistość wymusiła na mnie, bym wykrzesała z siebie wszystkie możliwości czy nawet więcej.Przez niemal trzydzieści lat wiodłam żywot pobożny i prawy. Żywot wsparty na dwóch filarach: mego powołania nauczycielki malarstwa i obowiązku opieki nad owdowiałą kaleką matką, który to obowiązek spoczywał na mnie jako na miłującej córce.I tak od wieku rozumu, czyli w moim mniemaniu od siódmego roku życia, po rok trzydziesty krążyłam między szkołą a domem w moim wiejskim światku. Rytm moich kroków cicho odmierzał upływ lat.     Rozdział 2 Dane geograficzne na temat miejscowości, w której objawiła się zasadnicza natura mojej duszy, nie mają znaczenia. Dokładne położenie tej małej wioski, jednostka admini...

Rabat: 50 %
9,50 zł
Książę

Książę

Fragment tekstu: Ci, którzy tron książęcy zawdzięczają szczęściu,dochodzą doń bez wielkiego trudu,ale z wielkim tylko trudem mogą się na nim utrzymać.Na drodze do władzy nie napotykają żadnych trudności,ponieważ drogę przebywają na skrzydłach… NICCOLÓ MACHIAVELLI(tłum. Wincenty Rzymowski)   Księga pierwszaWNIEBOWSTĄPIENIE IKRÓLESTWO NIEBIESKIE 1W miedzianych i kartonowych gardłach rozstrojonych głośników w wałęsających się jak psy taksówkach; cierpliwie i nieubłaganie pełznąc niczym iskra po loncie tak długim jak czas, który już dzielił ów środek nocy od zmierzchu; w drgającym warkocie miejskich śmieciarek; w narastającym apokaliptycznym lęku, który wiązał się z niewytłumaczonym opóźnieniem pierwszego wydania gazet, co zdawało się niemalże pewną zapowiedzią katastrofalnie ogromnych tytułów krzyczących o jakichś niewyobrażalnych zupełnie nieszczęściach; w ciężkim i udręczonym mroku wszystkich cierpiących na bezsenność; w pogodnym i niewinnym śnie sprawiedliwych; w tajemniczym nocn...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Pociecha natury

Pociecha natury

Fragment tekstu: Włosy Lily były dumą jej matki. Popołudniami, kiedy Lily wracała ze szkoły, siadała przy kuchennym stole, kładła głowę na oparciu krzesła, a matka drewnianą szczotką rozczesywała długie pasma. Lily opowiadała jej o tym, co się zdarzyło w szkole lub o swoich rozlicznych planach. Matka, zaabsorbowana swoim zajęciem, trzymając gruby kosmyk lub rozplątując szczególnie uparty węzeł, odpowiadała półsłówkami. Uważała ten rytuał za swój obowiązek, na równi z karmieniem i ubieraniem córki.Pewnego dnia, gdy w okna uderzały krople deszczu, siedziały w kuchni, gawędząc cicho. Matka Lily stwierdziła, że ma już dość słoty, że od deszczu na pewno jej mały, troskliwie pielęgnowany ogródek zmarnieje, a jej wydaje się, że już gnije. Lily przytaknęła. Od trzech dni bez przerwy padało. Za każdym posunięciem szczotki jej głowa unosiła się i opadała jak kwiat na łodydze; kiedy się unosiła, Lily obrzucała spojrzeniem płytki podłogi przed sobą.Nagle matka krzyknęła i rzuciła szczotką w piec....

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Uderzenie szczęścia

Uderzenie szczęścia

Fragment tekstu: Czasami czuję się jak kowboj, który powoli jedzie na swoim koniu Whiskey w stronę zachodzącego słońca. Gdy tak jadę, myślę o swoim życiu. Po udarze zrobiłem dwa filmy, mimo że miałem trudności z mówieniem. Teraz czekam na inną rolę, nim słońce zniknie za horyzontem. Nie można zatrzymać aktora. Jak króliczek na baterie "chodzi, chodzi, chodzi…"Mam szczęście, że jestem aktorem. Aktorstwo dało mi sławę, pieniądze i satysfakcję. A jednak odradzałem synom obranie tego zawodu.Szanse na sukces są tak odległe; porażki i depresje czyhają w ukryciu. Niestety, oni mnie nie słuchają.- Prr, Whiskey. - Schodzę z konia, siadam w cieniu wielkiego dębu i gapię się, zahipnotyzowany blaskiem zachodzącego słońca. Whiskey skubie trawę, nie wie, że jasna kula oświetla niebo. Zapala się, potem znika. Drżę, choć nie ma wiatru.Moje myśli biegną ku dalekiej przeszłości. Myślę o Burcie Lancasterze, Duke'u Waynie i wielu aktorach, z którymi miałem zaszczyt pracować. Myślę także o tych, z którymi...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Urwisy

Urwisy

Fragment tekstu: WstępPrzede wszystkim niech mi wolno będzie podziękować wam, drodzy czytelnicy, za to, że kupiliście moją drugą książkę. Sukces pierwszej, opublikowanej w 1994 roku Mamuśki, nadzwyczaj mnie zaskoczył i za to chciałbym podziękować nie tylko wam, czytelnikom, ale także księgarzom i wydawcom.Po ukazaniu się Mamuśki najbardziej wzruszyli mnie ludzie, dla których - jak sami mówili - była to pierwsza przeczytana w życiu książka. Jeśli ty, czytelniku, do nich należysz, to mam nadzieję, że ta jest druga. Ufam, iż odkryłeś radość, jaką może nieść książka, i zechcesz radować się tysiącami kolejnych książek, cudownych, tajemniczych, wesołych i budzących grozę, książek, które stoją na półkach w księgarniach i szepczą każdemu, kto je mija: "mnie wybierz, mnie!"Gdy miałem niecałe dziewięć lat, poznałem piękno czytania. Młody nauczyciel w mojej szkole, Billy Flood, podarował mi zniszczony egzemplarz Wyspy skarbów. I nauczyciel, i książka na zawsze zmienili moje życie. Nic bardziej o...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Cień pisarza

Cień pisarza

Fragment tekstu: Milanowi Kunderze   IMaestro Była ostatnia godzina przed zmierzchem w ten grudniowy dzień ponad dwadzieścia lat temu, kiedy - dwudziestotrzylatek, autor pierwszych publikowanych opowiadań, jak niejeden bohater powieści edukacyjnej przede mną przymierzający się do własnej, opasłej powieści edukacyjnej - dotarłem do jego kryjówki, by poznać tego wielkiego człowieka. Drewniany wiejski dom stał na końcu niewybrukowanej drogi, ciągnącej się w górę czterysta kilometrów w głąb Barkshires, a mężczyzna, który wyszedł z gabinetu, żeby mnie ceremonialnie powitać, miał na sobie gabardynowy garnitur, wełniany niebieski krawat, przytwierdzony do białej koszuli srebrną zapinką bez żadnych ozdób, i dobrze wyszczotkowane czarne buty pastora - dla mnie wyglądał w nich, jakby schodził ze stołka pucybuta, a nie zstępował z podniosłego ołtarza sztuki. Zanim ochłonąłem na tyle, bym mógł spostrzec władczy, autokratyczny kąt, pod jakim wysuwał brodę, albo to, że po królewsku, skrupulatnie...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Praska orgia

Praska orgia

Fragment tekstu: Pierwsze wydanie tej książki ukazało się nakładem Niezależnej Oficyny Wydawniczej, Warszawa 1988.   …z notatników ZuckermanaNowy Jork, 11 stycznia 1976 - Pańska powieść - mówi - jest bezwzględnie jedną z pięciu, góra sześciu książek mojego życia.- Proszę zapewnić pana Sisovsky'ego - zwracam się do jego towarzyszki - że należycie mi pochlebił.- Pochlebiłeś mu należycie - mówi ona do niego. Kobieta koło czterdziestki, jasne oczy, szerokie kości policzkowe, ciemne włosy surowo rozdzielone przedziałkiem - tragiczna, zastanawiająca twarz. Błękitna żyłka nabrzmiewa jej niebezpiecznie na skroni, gdy tak siedzi przycupnięta na brzeżku kanapy, prawie bez ruchu. Cała na czarno jak książę Hamlet. Ślady znacznego wytarcia na siedzeniu czarnej aksamitnej spódniczki jej żałobnego stroju. Mocne perfumy, oczka w pończochach, nerwy napięte. On jest młodszy, może o dziesięć lat: nabity, krępy, mocny, jego szeroka twarz z kartoflanym nosem ma złowieszczą moc pięści w rękawicy. Widzę ...

19,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Zielony rycerz
18,90 zł
Do koszykaNiedostępny
Gwiezdna rzeka
18,50 zł
Do koszykaNiedostępny
Skromna róża
18,50 zł
Do koszykaNiedostępny
Kobieca Agencja Detektywistyczna nr 1

Kobieca Agencja Detektywistyczna nr 1

Fragment tekstu: ROZDZIAŁ PIERWSZY TATA   Mma Ramotswe miała agencję detektywistyczną w Afryce, u stóp Kgale Hill. Oto kapitał agencji: maleńka biała furgonetka, dwa biurka, dwa krzesła, aparat telefoniczny i stara maszyna do pisania. Był też czajniczek, w którym mma Ramotswe - jedyny prywatny detektyw płci żeńskiej w Botswanie - parzyła herbatę z czerwonokrzewu, oraz trzy kubki - jeden dla niej samej, jeden dla sekretarki i jeden dla klienta. Czy agencja detektywistyczna czegoś jeszcze potrzebuje? Najważniejszym zasobem agencji detektywistycznych jest ludzka intuicja tudzież inteligencja, a tych mmie Ramotswe nie brakowało. Pozycji tych nie znajdziemy oczywiście w żadnym spisie inwentarza.Był jednak także widok, również nie do uwzględnienia w spisie inwentarza. Opis tego, co można było zobaczyć z drzwi agencji mmy Ramotswe, nie mieścił się bowiem w regułach gatunku. Z przodu akacja, kolczaste drzewo porastające szerokie obrzeża Kalahari. Wielkie białe kolce służą za przestrogę, le...

15,90 zł
Do koszykaNiedostępny
Opowieść Olivera

Opowieść Olivera

Frgment tekstu: Dla Karen Amor mi mosse "Śmierć to koniec życia, lecz nie koniec związku dwojga ludzi, który trwa nadal w ocalałym umyśle i zmierza do rozwiązania, które być może nie istnieje". Robert Anderson, Nigdy nie śpiewałem dla swojego ojca 1Czerwiec 1969 - Oliver, jesteś chory.- Co takiego? - Jesteś ciężko chory.Ekspert, który postawił tę zaskakującą diagnozę, zetknął się z medycyną w dość późnym wieku. Tak naprawdę, to do dzisiejszego dnia uważałem go za mistrza cukierniczego. Nazywał się Philip Cavilleri. Kiedyś jego córka Jenny była moją żoną, ale umarła. My pozostaliśmy razem, niczym strażnicy jej dziedzictwa. Raz na miesiąc odwiedzam go w Cranston, gdzie gramy w kręgle, upijamy się i obżeramy wymyślnymi rodzajami pizzy. Czasem Philip odwiedza mnie w Nowym Jorku i wtedy oddajemy się równie bogatemu wachlarzowi rozrywek. Lecz dzisiaj, kiedy wysiadł z pociągu, zamiast powitać mnie jak zwykle jakimś pieszczotliwym wulgaryzmem, zawołał:- Oliver, jesteś chory.- Naprawdę? A...

15,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Budda z przedmieścia
Rabat: 21 %
11,85 zł
Do koszykaNiedostępny
Cień kata
15,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Love story
15,00 zł
Do koszykaNiedostępny