Polska literatura obyczajowa

Lusia
Rabat: 50 %
10,00 zł
Niebieski autobus

Niebieski autobus

Recenzje: Miśka Pietkiewicz, bohaterka najnowszej powieści Barbary Kosmowskiej - autorki Terenu prywatnego - mogłaby wyzwolić się z dusznej atmosfery rodzinnego domu na prowincji, przesyconej oparami samogonowych marzeń o lepszym życiu. Mogłaby wykupić bilet w jedną stronę, raz na zawsze zamykając za sobą bramy do kłopotliwego dzieciństwa. I wspinać się po szczeblach uniwersyteckiej kariery. Ale tak byłoby zbyt prosto… "Potem, gdy autobus z rykiem silnika przyśpieszył na gładkim asfalcie, zrozumiałam, że poza ręcznikiem i smalcem, poza skróconą spódnicą, Najświętszą Panienką i butelką samogonki "na wszelki wypadek", wiozę w swej skromnej torbie pamięć wszystkiego, co było. I niczego nie zaczynam od nowa, bo wszystko we mnie trwa".Dlaczego po przeczytaniu Basi Kosmowskiej zapragnąłem śpiewać Okudżawę? "Co było, nie wróci i szaty rozdzierać na próżno…" A jednak. W Niebieskim autobusie - podobnie jak u legendarnego barda - powroty okazują się możliwe. Choć wszystko jest tu delikatne i ni...

23,90 zł
Do koszykaNiedostępny
Macocha

Macocha

Fragment tekstu: 30 stycznia, środaMam dziecko.Być może nie jest to wstrząsająca wiadomość dla wielu kobiet i matek, ale ja mam dziecko od wczoraj.Co gorsza, nie urodziłam go, nie planowałam, nie głaskałam się z nabożeństwem po wypukłym brzuchu i nie mdlałam z rozkoszy, gdy kopało moje nerki. Nie kwiliłam na widok pierwszego zdjęcia USG, z którego tak naprawdę nic nie wynika, i nie uśmiechałam się anielsko do wszystkich kobiet z wózkami, dając im tym samym do zrozumienia, że niedługo i ja wejdę w ten święty, cudowny i uduchowiony krąg matek. Przez moment nie pomyślałam nawet o adopcji… A jednak mam dziecko! Nieco odchowane, przyznaję. Na pierwszy rzut oka bezobsługowe, bo czasy pieluch oraz wciskania nabrzmiałego i zmasakrowanego sutka w jego wygłodniałą paszczę, minęły bezpowrotnie. Zdaje się również, że znające tabliczkę mnożenia. Cała reszta jest jednak mało optymistyczna.Dziecko ma lat czternaście, twarz pokrytą porażającą ilością pryszczy, jakieś dziwn...

23,90 zł
Do koszykaNiedostępny
Ketchup
23,90 zł
Do koszykaNiedostępny
Króliczek
Rabat: 35 %
15,54 zł
Pamiętnik diabła
Rabat: 35 %
16,25 zł
Do koszykaNiedostępny
W drogę
Rabat: 60 %
10,00 zł
Manekin

Manekin

Fragment tekstu: LISTA OSÓB     Z powodu dużej liczby osób pojawiających się na kartach tego zapisu podaję ich listę w celu uniknięcia nieporozumień.  1. Edgar von Rossa - główny bohater, l. 20 (nadczłowiek z pochodzenia Słowianin) 2. Karol von Rossa - ojciec Edgara, l. 75 gwardzista cesarza (z pochodzenia Słowianin) MIESZKAŃCY ZAMKU  3. Walery Rosa - starzec, brat Karola, l. 85, właściciel Zamku (Słowianin) 4. Lucjan Rosa - syn Walerego, l. 40, współwłaściciel Zamku (Słowianin) 5. Wiktor Rosa - syn Lucjana, wnuk starca Walerego Rosy, l. 14 (Słowianin) 6. Pani de la Kott - dama, siostra starca Walerego, właściciela Zamku, ciotka Wiktora, ok. l. 70 (Słowianka) 7. Julia - rezydentka Zamku, uboga krewna, l. 20 (Słowianka) 8. Kuzyn hrabia Albin - upośledzony kolekcjoner pająków, l. 45 (Słowianin) 9. Emilia - nadpokojowa, l. 27 (nadczłowiek)10. Jojo - lokaj w Zamku, prestidigitator, l. 30 (Słowianin) MIESZKAŃCY PAŁACU W KAROLEWIE 11. Baldur van Venow - właściciel pałacu i dóbr Karo...

Rabat: 50 %
12,50 zł
W górę rzeki

W górę rzeki

Fragment tekstu: Kosmosowi 1 Na pogrzebie Marka nie płakałam. Nie płakałam podczas jego choroby ani wcześniej, gdy jeszcze nierówno oddychał pod lekką kołdrą, ale było wiadomo, że nie zrobimy wspólnie żadnej z tych rzeczy, które, starannie zaplanowane, odkładaliśmy na bliżej nieokreślone potem. Jakby marzenia niczym nie różniły się od pięknie wyprasowanych koszul trzymanych w szafie na szczególną okazję, żeby nie powiedzieć "na ostatnią godzinę". Albo jakby stanowiły zapobiegliwy zapas mydła lawendowego. Lub jakąś bezcenną kolekcję znaczków, którą trzeba schować przed wścibskimi dziećmi sąsiadów.Schowałam więc te niby-koszule, niby-mydła i niby-znaczki. Wyrzuciłam je poza siebie, starannie usunęłam z mieszkania, aby Marek przypadkiem nie zauważył ich podczas samotnych długich dni umierania. Pozostaliśmy bez marzeń, a w domu zrobiło się bardziej przestronnie. Łucja, nasza córka, skarżyła się nawet, że jest zbyt pusto, i często przynosiła kwiaty - do czasu, gdy się okazało, że kradła ...

25,00 zł
Do koszykaNiedostępny
Zbuki
Rabat: 50 %
12,95 zł
Niemoc
Rabat: 50 %
14,50 zł
Stopy Pana Boga

Stopy Pana Boga

Fragment tekstu: Rozdział pierwszy Sen, czuwanie spokojne, odgrodzenie, wniknięcie w siebie. Gęstość ciemności i kołysanie - ów stan przedziwny, obezwładniający niestabilnością.Odzyskałem świadomość, ale nie potrafiłem określić swojego położenia. Strony świata nie istniały, a moja myśl poruszała się tak wolno, jakby zanurzona była w gęstej cieczy. Kołysanie dotykało mnie delikatnymi palcami, obracało i przyglądało mi się ze wszystkich stron jak czemuś drogocennemu i niepowtarzalnemu. Ja zaś, oddany mu bez reszty, tkwiłem w mocy ciepła i ledwie wyczuwalnego ruchu, pragnąc pozostać jak najdłużej w tym mglistym stanie nieokreśloności.Nagle kołysanie ustało. Byt, pozbawiony jego delikatnej dynamiki, stał się niepełny. Jeszcze otaczała mnie ciemność, ale już nie tak głęboka i gęsta jak wcześniej. Powoli zaczęły się wyłaniać kontury otoczenia. Mrok jednak nie pozwalał na ich pełne ujawnienie, zwielokrotniał raczej to, co było dostrzegalne, tworząc z przetransponowanej rzeczywistości przedł...

Rabat: 50 %
14,95 zł
Anemony

Anemony

Fragment tekstu: I Kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy, miała zaledwie osiemnaście lat. Pracowałem w teatrze jako muzyk. Ona była kelnerką w jakimś barze. Uciekła z domu. Tak mi powiedziano. Nie wnikałem, czemu nikogo to nie zainteresowało. Usiłowała zostać tancerką. I starała się to zrealizować. Ja miałem jej w tym dopomóc. Tak to sobie wymyśliła.- Teodor… Teodor… - powtarzała w dziwnym skupieniu, kiedy przedstawiono nas sobie.Jakby nie mogła zapamiętać mojego imienia.- Natasza - podała mi w końcu rękę.To mnie drażniło i intrygowało jednocześnie. Takie niepokojąco ambiwalentne uczucia w stosunku do niej miały mi towarzyszyć już zawsze. Przez całe nasze wspólne wędrowanie. Dokąd… i po co… zupełnie tego nie wiedziałem. Nie chciałem się zastanawiać. Nad niczym. To był mój wielki błąd.W ten sposób zostałem jej akompaniatorem. Byłem starszy od niej zaledwie parę lat, ale nieprzyjemne wrażenie, że jestem dla niej za stary, okazało się zaskakująco prawdziwe i trafne. Cały byłem stary i zmę...

Rabat: 50 %
14,95 zł
Chwast
29,90 zł
Do koszykaNiedostępny